Narodziny pomysłu
Od kiedy w 2012 roku Toyota wprowadziła na rynek Priusa Plug-in, pierwszą hybrydę z możliwością ładowania z zewnętrznych źródeł prądu, coraz więcej producentów zaczęło oferować modele z napędem tego typu. Głównym założeniem stosowania takiej technologii jest małe zużycie paliwa i możliwość przejechania większego dystansu bez użycia silnika spalinowego.
W przypadku Toyoty Prius Plug-in Hybrid oficjalne dane mówią o średnim spalaniu na poziomie 1,0 l/100 km oraz zasięgu w trybie elektrycznym do 50 km. Takie liczby robią imponujące wrażenie, dlatego też w głowie Tomasza Niechaja, który na co dzień zajmuje się badaniem nowych technologii w motoryzacji, narodził się pomysł, aby sprawdzić te osiągi w rzeczywistości.
„Dostałem zaproszenie na rajd, w trakcie którego samodzielnie prowadziłem Priusa Plug-in i na odcinku 115 km uzyskałem wynik 1,5 l/100 km, co jak się domyślacie, wprawiło mnie w zdumienie. Nie sądziłem bowiem, że uda się zużyć tak mało paliwa” – wspomina Tomasz Niechaj. „Zdecydowałem się jednak podjąć wyzwanie i przy pierwszej nadarzającej się okazji wykonać test w Polsce na dystansie… 100 km”.